Panel polityczny
Panel polityczny był poświęcony dyskusji na temat polityki wobec współczesnej diaspory polskiej. Fala emigracji poakcesyjnej przyniosła nie tylko znaczący wzrost liczby Polaków zamieszkałych za granicą, ale przede wszystkim powstanie nowych skupisk polonijnych (w Irlandii, Holandii czy Norwegii) i większe zróżnicowanie polskiej diaspory. Polscy emigranci stali się przedmiotem i podmiotem politycznego dyskursu na temat zalet i wad europejskiej mobilności, a także debaty na temat potrzeby nowych założeń i kierunków polityki państwa polskiego wobec diaspory.
Magdalena Lesińska, Ośrodek Badań nad Migracjami UW
Magdalena Lesińska, Ośrodek Badań nad Migracjami UW
Pozycja polityczna diaspory i możliwości jej wpływu na politykę kraju pobytu i kraju pochodzenia zależy od wielu czynników. Można wskazać dwie główne ich grupy: charakteryzujące konkretną diasporę jako kolektyw, oraz te, które odnoszą się do cech systemu prawno-instytucjonalnego obowiązującego w państwie pobytu i pochodzenia, które to państwa są adresatami działań diaspory. Siłę diaspory warunkują jej cechy ilościowe (kapitał ludzki), ale przede wszystkim jakościowe: kapitał społeczny, stopień zorganizowania i spójności, posiadanie liderów i przedstawicieli w życiu publicznym i politycznym, zasoby finansowe etc. Kluczowe znaczenie ma nie tylko zdolność i wola diaspory (a w szczególności jej elit) do działania oraz posiadane zasoby, ale także możliwości ich wykorzystania w praktyce, co bezpośrednio uzależnione jest od polityki kraju docelowego i pochodzenia, które mogą skutecznie wspierać lub hamować działania diaspory.
Trudno wskazać konkretny przykład państwa, który można potraktować jako uniwersalną dobrą praktykę w obszarze polityki wobec diaspory. Każdy przypadek ma swoje uwarunkowania i nie zawsze da się prosto i skutecznie zaimplementować w innych warunkach. Polska jest krajem, który stoi przed wyzwaniem wypracowania nowej koncepcji polityki wobec Polonii i Polaków za granicą, która byłaby adekwatna do obecnej sytuacji - licznej, rozsianej po całym świecie i bardzo zróżnicowanej wewnętrznie diaspory, która dodatkowo wykazuje coraz bardziej cechy emigracji długookresowej (osiadłej), a nie tymczasowej oraz nieskorej do masowych powrotów w najbliższej przyszłości. Konieczne jest więc przedefiniowanie nie tylko pojęcia Polonii - jako nieprzystającej do współczesności i z którą nie identyfikuje się duża grupa rodaków przebywających za granicą - ale także podstawowych zasad nowoczesnej polityki Polski wobec emigracji i diaspory, odpowiadającej potrzebom Polaków w kraju i za granicą. Namysłu wymaga przede wszystkim idea partnerstwa, która powinna leżeć u podstaw relacji między diasporą a krajem pochodzenia oraz kwestia reprezentacji diaspory w polskim systemie politycznym.
Marta Stormowska, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
Wobec wzrostu populizmu i retoryki antyimigranckiej w Unii Europejskiej szczególnego znaczenia dla Polski nabierają narzędzia dyplomacji publicznej: komunikacja strategiczna oraz wykorzystanie potencjału Polaków za granicą dla promocji Polski. Narracja przeciwstawiająca się negowaniu swobody przemieszczania się osób powinna koncentrować się wokół mobilności jako po pierwsze realizacji fundamentalnego prawa obywateli Unii Europejskiej, po drugie zjawiska o charakterze czasowym, w przeciwieństwie do migracji wynikającej z chęci osiedlenia się na stałe. Niezbędne może też okazać się wspieranie organizacji pozarządowych walczących z ksenofobią w UE. Jednocześnie, w związku z długoletnim przebywaniem Polaków za granicą i skalą tego zjawiska, konieczne jest także wypracowanie sposobu prezentowania „nowej diaspory” opartego na promowaniu pozytywnego wizerunku Polaków.
Jednym z priorytetów polskiej polityki zagranicznej jest angażowanie Polaków za granicą w działania z zakresu dyplomacji publicznej. Animowanie aktywności Polaków jako „ambasadorów polskości” może mieć znaczenie nie tylko dla wzmacniania marki „Polska”, ale też dla budowania wspólnoty Polaków za granicą, utrzymywania przez nich więzi z krajem i polepszania ich pozycji w społeczności lokalnej. Jest to szczególnie istotne ze względu na wciąż stosunkowo niewielką faktyczną i deklarowaną chęć angażowania się Polaków za granicą w działania tego typu czy w ogóle w aktywność społeczną. Jednakże dla skuteczności wszelkich działań z zakresu dyplomacji publicznej niezbędne jest potraktowanie ich jako jedynie wzmacniających całościową strategię, w tym wypadku, wciąż nie w pełni zdefiniowaną, politykę wobec Polonii i Polaków za granicą.
Michał Nowosielski, Instytut Zachodni
Opisanie opinii Polonii na temat polityki polonijnej realizowanej przez rząd RP jest trudne. Z racji ogromnego zróżnicowania tej zbiorowości (uniemo-żliwiającej nawet precyzyjne jej zdefiniowanie) można jedynie próbować zrekonstruować swego rodzaju opinię bądź postawę „modalną”. Podczas prób takiej rekonstrukcji rzucają się w oczy dwie kwestie.
Po pierwsze stosunkowo niska jest ocena polityki polskiego rządu wobec Polaków mieszających za granicą. Nieco lepsza, acz również niezadowalająca, jest ocena działalności instytucji, które wprost lub pośrednio mają coś wspólnego z realizacją tej polityki - przede wszystkim polskich służb dyplomatycznych, ale także organizacji polonijnych.
Po drugie należy zwrócić uwagę na rozbieżność między deklarowanym, a faktycznym zaangażowaniem się w realizację jednego z celów do niedawna jeszcze realizowanej polityki polonijnej, tj. promocji Polski za granicą. Mimo deklarowanej chęci podjęcia takich działań, dotychczasowe doświadczenia większości Polaków mieszkających w krajach Europy Zachodniej są raczej rzadkie, co więcej ograniczają się do kontekstu prywatnego.
Taki stan rzeczy budzi poważne wątpliwości co możliwości realizacji przynajmniej niektórych z założonych celów polityki polonijnej. Ponadto skłania do refleksji nad tym, w jaki sposób taki stan rzeczy poprawić.
Maciej Duszczyk, Ośrodek Badań nad Migracjami UW
Stymulowanie migracji powrotnych jest jednym z najtrudniejszych działań podejmowanych przez rządy poszczególnych państw. Z jednej strony stosowane instrumenty nie mogą dyskryminować tych, którzy nie są emigrantami, a z drugiej - państwa zachęcające do powrotów niejako biorą odpowiedzialność za los migrantów powrotnych. Polska stanęła przed takim dylematem i zdecydowała się na stworzenie systemu wspierania tych emigrantów, którzy sami zdecydowali się na powrót. Nie oznacza to zachęcania do powrotów, ale rozwiązywanie problemów biurokratycznych i udzielanie informacji. Można oczywiście dyskutować, czy wybór ten był trafny i czy stosowane instrumenty spełniły swoje zadanie. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że Polska dostrzegła problem migracji powrotnych i się nim zajęła. Niestety samo wspieranie powrotów to za mało. Liczy się przede wszystkim poziom i bezpieczeństwo życia, a przy porównaniu tych wskaźników niestety nadal wypadamy gorzej niż państwa, do których wyjeżdżają Polacy. Najnowsze dane pokazują, że co roku do Polski wraca ok. 100 tys. Polaków. Niestety ok. 130-150 tys. w tym samym czasie opuszcza Polskę. Bilans nadal wychodzi na minus.