Dowód już nie wystarczy
W połowie kwietnia br. władze Rosji zapowiedziały, że obywatele WNP nie będą już mogli przekraczać rosyjskiej granicy na podstawie paszportów wewnętrznych (odpowiednik naszych dowodów osobistych). Od 2015 r., by wjechać do Rosji, będą musieli legitymować się paszportem zagranicznym. Zapowiedź tej zmiany pojawiła się w grudniu 2012 r. w orędziu prezydenta Władimira Putina. W kwietniu Putin rozmawiał o tym z szefem Federalnej Służby Migracyjnej (FSM), a kilka dni później wypowiadał się na ten temat także wicepremier Dmitrij Rogozin, domagając się wprowadzenia nowego wymogu już w tym roku. Ostatecznie stanęło na 1 stycznia 2015 r. Rosja ogłosiła przy tym, że jest gotowa udzielić krajom WNP pomocy w drukowaniu paszportów - moskiewska wytwórnia papierów wartościowych Goznak oznajmiła, że może wydrukować nawet milion paszportów biometrycznych.
Strona rosyjska zapowiedziała także, że zmiany nie będą dotyczyć krajów Unii Celnej (Białorusi i Kazachstanu). Wprowadzenie obowiązku posługiwania się paszportami zagranicznymi ma zapewnić Rosji większą kontrolę nad migracjami oraz przemytem. W oficjalnych wypowiedziach władze podkreślały konieczność poprawienia kontroli nad połączeniem kolejowym z Tadżykistanem.
W ten sposób Moskwa chce pokazać UE, że czyni starania w kierunku uszczelnienia granic, by zwiększyć swoje szanse na liberalizację reżimu wizowego. Jednocześnie decyzja ta jest wyjściem naprzeciw nastrojom społecznym - w ostatnim czasie do Dumy przekazano ponad 100 tys. podpisów za wprowadzeniem obowiązku wizowego dla obywateli krajów Azji Centralnej i Kaukazu Południowego. Pojawił się także pomysł ogłoszenia tymczasowego moratorium na wydawanie migrantom zarobkowym pozwoleń na pracę w Rosji. Jak na razie FSM odżegnuje się od planów wprowadzenia wiz, ale w drugiej połowie maja 2013 r. media cytowały jej szefa twierdzącego, że warto rozważyć wprowadzenie wymogu zaproszeń jako podstawy wjazdu. Ograniczenie przywilejów, którymi do tej pory cieszyli się mieszkańcy krajów WNP nienależących do stworzonej przez Rosję Unii Celnej, ma przy okazji po raz kolejny pokazać (przede wszystkim Ukrainie), że warto pójść drogą Białorusi i Kazachstanu i wejść w ściślejsze związki z Rosją.
ZB